czwartek, 23 maja 2013

Rozdział II

Dopiero dojechałyśmy z Darią do Dortmundu. Za chwilę pojedziemy zameldować się do hotelu i jedziemy do centrum,przy okazji pooglądamy uczelnie. Wsiadłyśmy do taksówki i pojechałyśmy do hotelu. Wzięłyśmy klucze do pokoju,wzięłyśmy prysznic,ogarnęłyśmy się i poszłyśmy do centrum. Ręce miałam pełne różnych papierów i jeszcze ogromna mapa miasta. Przechodziłyśmy akurat obok stadionu Borussii Dortmund. Była tam masa ludzi! Podeszłam bliżej i zobaczyłam,że piłkarze Borussii rozdają autografy i pozują do zdjęć. Moją uwagę przykuł wysoki niebieskooki brunet. Nagle zerwał się wiatr i wszystkie moje kartki wypadły mi z rąk i poleciały prosto pod nogi bruneta. Ja zastygłam w bezruchu. Po chwili chłopak podbiegł do mnie wręczając mi moje kartki. Spojrzał mi głęboko w oczy. Po chwili wyciągnął rękę w moją stronę i przedstawił się. Nazywał się Robert. Ja zrobiłam to samo. Poczułam motylki w brzuchu. Nagle podbiegł do nas fotograf i zaczął robić zdjęcia. Ja szybko odsunęłam się,a Robert udał,że daje mi autograf. Po chwili powiedział: Przepraszam Cię,ale fani czekają i nie dadzą mi spokoju. Spotkajmy się jutro albo nawet dziś po południu,ok? - odpowiedziałam: Z chęcią się się z Tobą spotkam. Może podasz mi swój numer,to do Ciebie zadzwonię?- spytał Robert. Jasne-odpowiedziałam. Na pożegnanie uśmiechnął się do mnie i mrugnął. Odpowiedziałam mu uśmiechem i dołączyłam w biegu do Darii,która poszła dalej. 
I co? -spytała. Nazywa się Robert i chyba jest piłkarzem Borussii Dortmund-odpowiedziałam. Jest bardzo przystojny,uroczy i miły-kontynuowałam- i powiedział,że do mnie zadzwoni i umówimy się gdzieś. Czuję,że zakochałam się od pierwszego wejrzenia! Lepiej uważaj,bo możesz przez niego płakać-powiedziała bez entuzjazmu Daria. No dzięki-odpowiedziałam sarkastycznie. Myślę,że to będzie fajna znajomość i czekam na telefon od niego-powiedziałam. Zdecydowałyśmy,że wrócimy już do hotelu. Gdy weszłyśmy do pokoju,zadzwonił mój telefon. Hej,pamiętasz mnie jeszcze?- powiedział radośnie Robert. Czy to jakiś Romek,Roman.. haha.. taak,czekałam na Twój telefon-odpowiedziałam. To może przyjadę po Ciebie dziś o 16 i będziemy mieć szansę się lepiej poznać? Co Ty na to? - zapytał. Jasne,będę czekać. Adres wyślę Ci sms'em.-odpowiedziałam. Ok,to do zobaczenia. Paa.

Następny rozdział jutro. Jutro będzie o 1 randce Roberta i Julii,a resztę dowiecie się w swoim czasie :) 

2 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. suuper! Bardzo podoba mi się, jak piszesz . Mam prośbę jakbyś mogła pisać dłuższe rozdziały było by o wiele lepiej . ; ) Pozdrawiam ; >

    OdpowiedzUsuń